prosty sposób na zniechęcenie awanturników
Wszystko wskazuje na to, że puczyści dostali zlecenie dalszego rozpalania konfliktu w Sejmie. Jak już kiedyś pisałem, poważne Państwo nie może pozwalać sobie na tego rodzaju niesubordynację czy wręcz działalność przestępczą - więc powinno zareagować stanowczo. W razie dalszego blokowania prac sejmu - wyprowadzić blokujących siłą Straży Marszałkowskiej lub Policji.
Oraz - zastosować prawem przewidziane sankcje dyscyplinarne - analogiczne do tych jakie kiedyś zastosowano wobec posła Gabriela Janowskiego, próbującego protestować przeciw przestępczym działaniom ówczesnej władzy - oprócz podania posłowi środków odurzających - nałożono również karę finansową w postaci zajęcia -
3 MIESIĘCZNYCH poborów każdego z posłów - to powinno dotrzeć do ludzi skupionych głównie na osobistych zyskach
Oprócz tego należy wyciągnąć konsekwencje KARNE o których pisałem jakiś czas temu cyt:
Nieuchronnie zbliża się 11 stycznia i konieczność rozwiązania sprawy okupowanego przez opozycję Sejmu. A że w tej sprawie chodzi również - a może przede wszystkim - o powagę Państwa, pozwolę sobie na kilka sugestii.
Po pierwsze należałoby ustalić jakie koszty poniósł Skarb Państwa w związku z zajmowaniem sali, oraz z obsługą przyległości, oraz mediów. A więc ogrzewania, oświetlenia, wody, kanalizacji, ochrony, być może jakichś posiłków i kosztów z nimi związanych. Do tego czynniki zewnętrzne, a wioeć parkingi, ich obsługa itd. Wszystkie te koszty stanowią obciążenie budżetu, więc w rzeczywistości są kosztami poniesionymi przez Suwerena - czyli nas wszystkich. Całkowicie niepotrzebnie i niezasadnie.
Tymi kosztami powinni zostać obciążeni uczestnicy protestu w sposób solidarny - czyli jeżeli ktoś nie zapłaci, to dług przejdzie na pozostałych. Ściąganie jest zresztą proste - wystarczy obciążyć konta na które dostają wynagrodzenia poselskie. Sprawa załatwiona - ważne tylko by było to wykonane w sposób szybki i skuteczny. By na przyszłość wiedzieli, że kolejny taki wyskok spowoduje wymierne straty w kieszeni. To jest jedyny język, który zrozumieją.
W analogiczny sposób należy potraktować demonstrantów sprzed budynku Sejmu. Wszyscy ci (jest monitoring), którzy dopuścili się przekroczenia granic zachowania dopuszczalnego w ramach legalnej demonstracji, powinni zostać obciążeni wszelkimi kosztami związanymi z zachowaniem porządku publicznego - więc w szczególności całą akcją Policji i służb porządkowych, z stawianiem i usuwaniem płotków łącznie. Policzyć dokładnie wszystko i zgodnie z prawem ale bez żadnej taryfy ulgowej obciążyć winnych - w tym organizatorów demonstracji, skoro wyrwała się ona spod kontroli. Jak wyżej - musi boleć - inaczej nie poskutkuje.
Tyle na gruncie prawa cywilnego.
Natomiast jeżeli chodzi o prawo karne, sprawa jest poważniejsza. Okupacja budynków państwowych skutkujące zakłóceniem czy nawet uniemożliwieniem działania najważniejszych organów Państwa jest poważnym przestępstwem, które jest ścigane z urzędu. Poważne Państwo nie pozwala sobie na tolerowanie tego rodzaju działań.
Analogiczna sytuacja dotyczy publicznego nawoływania do niepokojów społecznych, do działań sprzecznych z prawem, czy zachęcania do naruszania nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych. Takie działania mają charakter przestępstw przeciwko ustrojowi Państwa i porządkowi społecznemu - zatem powinny być karane z całą surowością prawa. Niezależnie czy dotyczą byłych prominentnych polityków czy ważnych dziennikarzy - czy zwykłych obywateli.
Działania w tym zakresie przestępstw są prowadzone z urzędu - więc nie istnieje możliwość rezygnacji wyegzekwowania należnego osądu i wymierzenia prawem przewidzianej kary.
Zaniechanie podjęcia czynności w tych sprawach JEST PRZESTĘPSTWEM PRZECIWKO PAŃSTWU.
Więc OBOWIĄZKIEM Państwa i jego organów jest wszczęcie postępowania - i ukaranie winnych.
Kara powinna być orzeczona zarówno w zakresie ograniczenia wolności jak i konsekwencji finansowych - po czym powinna zostać ZAWIESZONA. W ten sposób Państwo pokaże siłę, wymierzy sprawiedliwość, jednocześnie opozycja nie będzie miała rzeczywistych podstaw do powoływania się na prześladowania.
Zaś kara będzie wisieć - każdy kto będzie chciał ponownie wziąć udział w kolejnych awanturach z naruszeniem prawa musie wiedzieć, że przy recydywie będzie boleć podwójnie.
To powinno na dobre ochłodzić rozpalone głowy awanturników politycznych.
http://att.neon24.pl/post/136162,o-kosztach-bezumownego-korzystania-z-lokalu